eWinner 2 liga: Arcyważny punkt na boisku lidera!
W meczu 29. kolejki eWinner 2 ligi, drugi zespół KGHM Zagłębia Lubin zdobywa arcyważny punkt na boisku lidera eWinner 2 ligi, remisując z Polonią Warszawa 1:1. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Patryk Kusztal.
28 kwi 2023 21:10
Fot. akademiakghm.com
Autor akademiakghm.com
Udostępnij
Akademia
eWinner 2 liga (29. kolejka)
Spotkanie w Warszawie lepiej rozpoczęło się dla naszego zespołu, bo zaledwie 100 sekund po rozpoczęciu gry, przed pierwszą okazją na zdobycie bramki stanął Patryk Kusztal, którego uderzenie na rzut rożny sparował Jakub Lemanowicz. Pierwszy raz pod bramką Zagłębia gospodarze znaleźli się w 9. minucie gry. Wówczas po rzucie wolnym, do piłki doszedł Paweł Tomczyk, którego uprzedził Kacper Bieszczad. Sędzia sekundę później odgwizdał pozycję spaloną napastnika Polonii. Cztery minuty później Tomczyk dał prowadzenie gospodarzom, kierując piłkę do bramki z bliskiej odległości po świetnym zagraniu Marcina Kluski z lewej strony pola karnego. W 21. minucie gry znów uderzenia na bramkę gospodarzy spróbował Patryk Kusztal, który kąśliwym strzałem sprawił niemałe problemy Lemanowiczowi, który choć na raty, zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Pod koniec pierwszej części spotkania okazję na podwyższenie wyniku mieli gospodarze - Bartosz Biedrzycki dobrze wypatrzył Marcina Kluskę, którego uderzenie zdołał wybronić Kacper Bieszczad. Na koniec pierwszej połowy, z dystansu spróbował uderzyć Wojciech Fadecki, lecz było ono niecelne. Do przerwy Polonia prowadziła 1:0.
Na drugą część gry podopieczni trenera Pawła Sochackiego wyszli w niezmienionym składzie. Pięć minut po zmianie stron, okazję na zdobycie bramki miał Filip Kocaba, którego uderzenie okazało się niecelne. Kilkanaście sekund później lubinianie znów mieli swoją okazję - z lewej strony boiska Mateusz Kizyma dograł w pole karne Polonii, do główki idealnie wyszedł Patryk Kusztal i pewnym uderzeniem pokonał Jakuba Lemanowicza, doprowadzając tym samym do wyrównania wyniku. Miedziowi chcieli iść za ciosem. Kilka minut później Dawid Pakulski świetnie odebrał piłkę na 30 metrze przed bramką gospodarzy, szybko odegrał do Patryka Kusztala, a uderzenie naszego skrzydłowego tym razem okazało się niecelne. W kolejnej akcji Polonia mogła wyjść na ponowne prowadzenie - Marcin Kluska został świetnie obłsużony przez Michała Bajdura i tylko nieczyste uderzenie w piłkę pomocnika gospodarzy sprawiło, że wynik się nie zmienił. W 64. minucie uderzenia z dystansu sprobówał Jakub Kolan, który okupił je kontuzją. Lubinianie w dalszym ciągu szukali swoich szans na zdobycie drugiego gola i przed taką, choć z dość niemałego przypadku stanął Filip Kocaba i do szczęścia zabrakło jedynie kilku centrymetrów. Od 78. minuty spotkania Polonia grała w osłabieniu, gdyż drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Piotr Marciniec. Miedziowi poczuli krew i jeszcze śmielej ruszyli do ataków. Kilka minut później groźne uderzenie zza pola karnego oddał Milan Posmyk i tylko świetny refleks Lemanowicza sprawił, że piłka po tym uderzeniu nie wpadła do bramki. Pod koniec regulaminowego czasu gry, Marcin Pieńkowski starał się zaskoczyć Kacpra Bieszczada uderzeniem po krótkim słupku, lecz nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć zawodnikowi rywala. W doliczonym czasie gry Polonia miała jeszcze okazję po rzucie wolnym i zamieszaniu w naszym polu karnym, na nasze szczęście w starciu Bieszczad - Wełna, górą był młodzieżowy reprezentant Polski. Ostatecznie lubinianie wywożą z Warszawy niezwykle cenny punkt, który może się okazać kluczowy w kontekście walki o utrzymanie w eWinner 2 lidze.
